Rozdział 36 : Przebudzenie Ally

ROZDZIAŁ TRZYDZIESTY SZÓSTY:

Reszta mojego poranka minęła dość spokojnie. No, poza tym, że poruszanie się z tymi kulami zajmowało mi znacznie więcej czasu. Sean chodził ze mną prawie wszędzie, więc nie brakowało mi towarzystwa. Przysięgam, że kilka razy prawie mnie podniósł. Musiałam go długo przek...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie