Rozdział 20 Plany

Brandi’s POV

Wczoraj w nocy po raz pierwszy od przyjazdu tutaj spałam spokojnie. Nie obudziłam się z koszmaru ani przerażona, że w śnie zaatakują mnie pająki. Mój wredny mąż nie obudził mnie krzycząc, żebym zrobiła mu cholerną kawę! Spałam i śniłam o Lee… Nie mogłam uwierzyć, że to się stało! Nigdy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie