Rozdział 48 Michelle

Z perspektywy Setha

Kilka godzin później Ivy otworzyła oczy. Jej senne spojrzenie w końcu nabrało trochę blasku. Mam nadzieję, że to dobry znak. Może będzie obudzona dłużej niż minutę czy dwie? Tęsknię za rozmową z nią.

„Hej, kochanie. Jak się czujesz?” – mówię, odgarniając spocone włosy z jej...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie