Rozdział 28 Pasja

Nie mogłam w to uwierzyć! Powiedział te słowa... Tylko że nie pytał o pozwolenie. Już mnie sobie przywłaszczył. Po prostu stwierdzał to dla jasności, której potrzebowałam.

Nie chciałam robić sobie nadziei.

*Muszę przyznać, że nie tylko burzył moje mury. On wysyłał buldożery, żeby zmiażdżyć je ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie