Rozdział 58

Pokój nagle zaciemnił się, a reflektor skierował się na mnie. Moje oczy na chwilę zamknęły się pod wpływem oślepiającego światła. Ale nawet z zamkniętymi oczami czułam, że wszyscy patrzą w moją stronę.

Dlaczego wszyscy zwracają na mnie uwagę? Nie mogłam się powstrzymać od zadania sobie tego pytania...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie