Rozdział 125

Na końcu ciemnego tunelu zobaczyłem jasne światło oświetlające wejście, a kiedy o tym pomyślałem, ogarnęło mnie poczucie zagłady. Opowieści ludzi o świetle na końcu tunelu, zanim spotkają boginię księżyca, wydawały się w tej chwili całkiem wiarygodne.

Wziąłem głęboki oddech, nie dlatego, że się bał...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie