Rozdział 55 Noszenie pierścieni sutkowych

Maleńkie krople potu spływały po czole Wiktorii, mieszając się ze łzami wstydu, które toczyły się po jej policzkach.

"Ty draniu! Zawsze grasz nieczysto!" Wiktoria rzuciła mu gniewne spojrzenie, jej oczy płonęły wściekłością.

Ksawery zaśmiał się, jakby sytuacja go bawiła, "Brud mnie nie przeraża, w...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie