Rozdział 71 Widzenie przez fałszywe intencje

Victoria zmarszczyła brwi, zdezorientowana. "O co ci chodzi?"

Karen zapaliła papierosa, wzięła gładki wdech i uśmiechnęła się z ulgą, zaciskając czerwone usta.

"Słuchaj, ostatnio robię furorę w klubie, przyciągam tłumy. Ludzie mnie szanują, wiesz?"

"Czułam się całkiem dobrze, może trochę zarozumi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie