Rozdział 128

Po kilku chwilach ciszy, zacisnęła mocniej dłoń na jego ramieniu. "Nie obchodzi mnie, co musisz zrobić, nie możesz mnie zostawić. Idę z tobą!"

Seth spojrzał na nią przez kilka sekund, po czym wydał z siebie cichy śmiech. "Jesteś tego pewna?"

Ryan nagle poczuł niepokój, jego brew drgnęła kilka razy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie