150- Ale flirtuje, jakby to było zagrożenie, a ja to lubię

KACIA

Raylah wychodzi spomiędzy dwóch połamanych kolumn w sukni, która wygląda jak dym, z uśmiechem, który przypomina uprzejmość. Wymuszoną uprzejmość. Zbyt wiele zębów, zbyt wiele blasku. Stara się. Postawiłbym dobre pieniądze, że ma nadzieję, że powiemy dobre słowo Tarishowi. Szczerze? Nie j...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie