154- Ale próbowałem go zastraszyć, a nie flirtować!

KACIA

Wszyscy zamilkliśmy. Tarish wkracza w krąg światła reflektora, a reszta z nas praktycznie staje się meblami. Nieruchomi, bezużyteczni, staramy się nie oddychać zbyt głośno. Właśnie zobaczyliśmy, jak trudno jest fae pracować w hałasie i bałaganie, nawet dla lorda, i nie mamy pojęcia, jak dł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie