Rozdział 107 Głupcy w silnej linii krwi

Arthur odchrząknął dwa razy, próbując złagodzić napięcie.

"Isabello, porozmawiajmy o tym. Nie ma potrzeby używać przemocy. Charles jest młody, nie wie lepiej. Proszę, nie bierz tego do siebie."

"Zazwyczaj nie rozwiązuję spraw przemocą," powiedziała Isabella, unosząc podbródek, jej głos był spokojn...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie