Rozdział 112 Bóg, Ona jest piękna

Uderzenie przyszło z przytłumionym hukiem. Laura uderzyła mocno w kamienne donice, a szok przeszył jej nogi.

Szorstka krawędź podrapała jej kolana, a żebra uderzyły o ceramiczną donicę. Ból wybuchł ostro i gorąco, zmuszając ją do syczenia przez zaciśnięte zęby. Łzy napłynęły do oczu, zanim zdążyła ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie