Rozdział 120 Czas pójść z nią?

Isabella uchwyciła błagalne spojrzenie Scarlett, a potem zerknęła na Sophie, która stała z boku z kwaśnym wyrazem twarzy i bez odwagi, by się odezwać. Cichy westchnienie wymknęło się z jej ust.

Bez względu na to, jak nikczemny był Martin, Scarlett była wciąż rodzoną siostrą jej dziadka — związana z...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie