Rozdział 165 Szturm na Sanktuarium Towarzystwa Mrocznej Magii

"To prawdziwe... czary!"

Wyraz twarzy Stanleya natychmiast stwardniał. Pociągnął za sobą Rocky'ego, jego wzrok utkwił w Isabelli z ostrą podejrzliwością.

"Co tu się, do diabła, dzieje? Jak Laura mogła tak zniknąć? I co to było za złote światło przed chwilą?"

Rocky pokręcił głową, zdezorientowany,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie