Rozdział 102

Mama pokręciła głową. "Ostatnio nie miałam zbytnio apetytu. Ale teraz... myślę, że mogłabym zjeść cokolwiek."

Sięgnęłam po telefon. "Zamówię coś dla nas."

Po trzydziestu minutach rozmawiałyśmy i cieszyłyśmy się jedzeniem, atmosfera była znacznie jaśniejsza.

"No," powiedziała Mama między kęsami...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie