Rozdział 28

Mia wkroczyła do biura, niosąc pudło ze swoimi rzeczami i mając na twarzy zadowolony uśmiech. "No proszę, proszę! Kogo my tu mamy?!" zawołała. "Czyż to nie jest idealne? W końcu jestem tam, gdzie powinnam być - w centrum wszystkiego, co tu ważne."

Głośno postawiła pudło na biurku obok mojego, robią...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie