Rozdział 82

„Jesteś tu naprawdę spięty,” powiedział cicho Alex, wciskając kciuki w szczególnie uporczywy węzeł w okolicy mojej łopatki.

„Tak, to mnie męczy od kilku dni.”

„Przepraszam,” odpowiedział, zmniejszając nacisk. „Będę delikatniejszy.”

„Nie, jest dobrze,” zachęciłam go. „Boli, ale w taki przyjemny...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie