Rozdział 65

Kiedy wróciłam do domu, Nikki biegła w moją stronę. Chciałam jej powiedzieć, żeby zwolniła, bo nadal miała szwy, ale byłam zbyt szczęśliwa, że nie była już na mnie zła. „Mamo, zgadnij co?” powiedziała, gdy dotarła do mnie. „Cześć Nikki.” „Cześć mamo, zgadnij co?” „Co?” „Nicolas pojechał z Geoffreyem...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie