Szeptane kłamstwo

Dzień, w którym odszedł, niebo otworzyło swoją duszę i zapłakało. Deszcz bił o ziemię, a zimna, upiorna mgła unosiła się nad stadem, co było złym znakiem. Było to wielkie zaskoczenie, że burza nadciągnęła w środku lata, co samo w sobie wzbudziło w nas strach.

Główna brama, która kiedyś wydawała mi ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie