Moja kobieta, moja

"Deimos." Szepczę, biegnąc do niego, siedzącego na łóżku, analizując jego rany.

"Zostaliśmy zasadzani, kiedy Alfa i ja zwiadowaliśmy. Ich celem był Alfa Deimos, nie nasza wataha." Mówi Ragon.

"Dlaczego on? Dlaczego zawsze on?" Pytam, moje słowa krzyczą z wściekłością.

"On zawsze był celem od dnia...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie