Rozdział 38

Taryn otworzyła szeroko usta. „Myślisz, że mu powiedziałam? Myślisz, że złamałam naszą umowę i opowiedziałam mu wszystko?” W pokoju zapanowała śmiertelna cisza, ponieważ wszyscy wiedzieli, że kwestionowanie uczciwości Taryn było bardzo złym pomysłem.

„Niezręcznie,” mruknął Dominic.

„Serio, myślisz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie