Rozdział 46

Skinęła mu lekko głową, po czym syknęła do Taryn. „Ale ona nadal jest ladacznicą. I pamiętaj, ladacznico, że on jest moim wnukiem.” Z tymi słowami wyszła z pokoju, mrucząc coś o ukrytych wilkach, sarkastycznych kobietach i mężczyznach, którzy są prowadzeni za penisy.

„No dobrze,” zaczął Trey, podno...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie