Rozdział 56

Iskry rozkoszy przemykały przez ciało Treya z każdym jej ruchem w dół. Zastanawiał się, czy w dzieciństwie brała lekcje jazdy konnej, bo cholera, miała niesamowitą siłę w udach i mięśniach brzucha. Przyciągnął jej twarz bliżej i zamknął swoje usta na jej, całując ją z desperackim głodem, który dopas...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie