Rozdział 62

Wzięłam telefon komórkowy i miałam zadzwonić do Ryana, kiedy zobaczyłam, jak Lily wychodzi z lasu w naszą stronę. Wyglądała na rozproszoną, bo gdy nas zobaczyła, przestraszyła się i upadła na pupę.

"Wszystko w porządku?" zapytałam ją, pomagając jej wstać.

"Tak, przepraszam, byłam zmęczona i senna,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie