ROZDZIAŁ 137

Nie sądzę, żeby Stella nawet czekała, aż van się zatrzyma, zanim wyskoczyła i pobiegła do swojej matki. Stella wróciła i wzięła jedną z dziewczynek, Zeth wziął drugą, a ja wziąłem mojego wnuka, i weszliśmy do domu stada do salonu. Tammy zrobiła kawę i herbatę, podczas gdy Rechel zachwycała się swoim...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie