ROZDZIAŁ 07

„Och, nie mogę,” powiedziałam.

Brenda zaśmiała się, „Nie masz wyboru. No dalej, samochód czeka.”

Pojechaliśmy niedaleko do sklepu, który miał wszystko, o czym mówiła Brenda. Rozmawiała ze sprzedawczyniami, a potem wszystko oszalało. Przynosiły różne szampony i odżywki. Mydła, kremy i balsamy, makija...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie