124. Kaya

Kaya

Robert i ja czekaliśmy w pokoju OBGYN. Miejsce było zupełnie inne niż klinika w Shadow Pack. Kilka kobiet czekających rzucało na mnie spojrzenia. Nie wiedziałam, czy patrzą na mnie, czy na Roberta, który był krzepki. Przypominał niedźwiedzia. Połączył się ze mną umysłowo. "To miejsce jest absu...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie