135. Cade

Cade

Biegliśmy. Kaya musiała chwycić drugą stronę deski nosidełka, i oboje nieśliśmy Sol. Gdy tylko jedno z nas trzymało deski w pysku, powodowało to zbyt duże wstrząsy, co nie było dobre dla dziecka. Ale poruszając się jako wilki, pokonywaliśmy znacznie większe odległości. Robert przyniósł żywego ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie