136. Kaya

Kaya

Obudziłam się, by zobaczyć, że Sol wciąż śpi na mojej piersi. Cade odchylił się na krześle, obserwując drzwi. "Cade," połączyłam się z nim myślami. "Hej kochanie, jak spałaś?" "Głęboko, powinieneś się przespać. I tak muszę być na nogach z Sol. Mogę pilnować drzwi." "Nie, w porządku, i tak musi...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie