68. Kaya

Kaya

Dotarliśmy do ogromnego domu towarowego. Był tak wielki, większy niż jakikolwiek budynek, który kiedykolwiek odwiedziłam, może poza Sheilds. Cade wybierał rzeczy na prawo i lewo. Kupił kilka garniturów, flanelowe koszule, dżinsy, buty, po prostu wszystko. Nie miałam pojęcia, że miał tyle rzecz...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie