Rozdział 107

Amelia

Widząc niezręczną atmosferę, szybko zmieniłam temat.

"Trzeba to porządnie oczyścić," powiedziałam, sięgając po apteczkę, którą trzymałam w szafce nocnej. "Rana nie jest na tyle głęboka, żeby potrzebować szwów, ale może się zakażać."

Ethan siedział cicho na brzegu mojego łóżka, wciąż w tym ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie