Rozdział 140

Amelia

"Widzę, że udało ci się nie utonąć," powiedziałam, starając się brzmieć profesjonalnie mimo motyli w brzuchu. Moje oczy mimowolnie śledziły kroplę wody, która spływała po jego klatce piersiowej.

"Jestem zaradny." Jego usta wygięły się w ten irytujący półuśmiech. "Ale mogę potrzebować pomocy...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie