Rozdział 47

Amelia

Nieznosny żar pochłaniał mnie od środka, gdy Ethan niósł mnie do swojego łóżka. Moja skóra była nadwrażliwa, każdy dotyk jego palców rozpalał ścieżki ognia. Racjonalna część mojego umysłu krzyczała, by go odepchnąć, ale moje ciało nie było już moje do rozkazów. Narkotyk zalewający mój system...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie