F I N A L

Max czekał niecierpliwie w korytarzu. Myśli wracały do przeszłości, do czasów, gdy sądził, że przy Irinie czuł coś na kształt szczęścia, ale teraz wiedział, że to nic w porównaniu z tym, co czuł przy Emmie. Przeszedł obok niego mężczyzna ubrany na biało, rzucił na niego okiem i poszedł dalej. Zapach...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie