|Ignorancja|

Horacio sączył ze swojego kryształowego kieliszka whisky, którą jego ojciec tak bardzo kochał, tę, którą trzymał w rezerwie w domku letniskowym. Słowa Maxa mentalnie go dręczyły, gdy powiedział: "Kiedy urodzi się to dziecko, zobaczymy, czy tak będzie."

"Nie będziesz jadł kolacji, synu?" Matka Horac...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie