Sto dwa

Thaddeus' punkt widzenia

„Nie dziś, Thaddeus,” mówi, odpychając moją rękę. Warczę głośno, zanim go odepchnę.

„Dobra,” syczę, wchodząc do środka. Bianca zniknęła, a pozostał tylko jej słaby, ulotny zapach. „Ryland?” krzyczę.

„Pospiesz się, wychodzimy” Ryland wychodzi, z figlarnym uśmiechem tańcząc...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie