Trzy

„Dokument dotyczący fuzji?” pytam, zaglądając na jego ekran komputera. Kiwa głową, a ja naciskam przycisk drukowania, zanim wrócę do drukarki. Jego dokument się drukuje, zszywam go, a następnie przekazuję mu.

Theo stoi, obserwując mnie, jego intensywne spojrzenie sprawia, że czuję się nieswojo, ale nie mogę odwrócić wzroku. Nagle odwraca się i wychodzi. Natychmiast biorę głęboki oddech, nie zdając sobie sprawy, że wstrzymywałam powietrze. Wracam do swojego biurka. Theo zachowuje się dziwnie przez ostatni tydzień. Złapałam go na tym, że gapił się na mnie więcej razy, niż mogę policzyć.

Tobias też ostatnio jest na krawędzi, słyszałam, jak kłócili się o coś kilka dni temu. Starałam się to ignorować, bo ich relacja to nie moja sprawa, ale sprawia to, że atmosfera w biurze jest trochę niezręczna i napięta.

Dzień mija szybko. Tobias cały dzień siedział w swoim biurze w jednym ze swoich humorów. Jedyny raz, kiedy od niego słyszałam, to gdy przekazywałam połączenia na jego linię. Zanim się obejrzałam, była już 17:30. Pan Kane i pan Madden wyszli o 17:00. Skończyłam zamykać wszystko, zanim wyłączyłam światła i ruszyłam na parking. Na parkingu wyciągnęłam ładowarkę do telefonu i ciepłe ubrania do przebrania, a wszystko wrzuciłam do torby.

Musiałam wrócić do samochodu, zanim Tom zamknie. Tom pracował kilka godzin rano, a potem wracał wieczorem, aby opróżnić kosze i wyszorować podłogę, zanim zamknie parking o 21:00. Dawało mi to mnóstwo czasu na odwiedziny u mamy przed powrotem.

Przechodząc przez pusty parking, wyszłam na poziom parteru, od strony parku. Przecinając park, kieruję się w stronę dużego niebieskiego neonowego znaku na szczycie szpitala naprzeciwko Kane i Madden Industries. Szpital Matki Bożej. Codziennie chodzę tam, żeby ją odwiedzić. Idąc na drugie piętro, kieruję się do oddziałów. Pokój osiemnasty, łóżko piąte.

Moja mama jest tutaj od ponad trzech miesięcy. Siadam w sterylnym pokoju. Nienawidzę szpitali, zawsze pachną środkiem do dezynfekcji rąk, a ten konkretny oddział śmierdzi śmiercią. Nie, moja mama nie ma żadnej przewlekłej choroby. Moja mama, Lila Riley, jest w śpiączce.

Moja mama wracała samochodem z pracy w lokalnym barze. Pijany kierowca przejechał na czerwonym świetle, uderzając w nią. Jej samochód był całkowicie zniszczony, musieli ją wyciągać z pojazdu. Od tamtej pory jest w śpiączce. Lekarze mówią, że jest martwa mózgowo, że jedyną rzeczą, która ją utrzymuje przy życiu, są maszyny, do których jest podłączona.

Szpital powiedział, że mogą ją utrzymywać przy życiu i liczyć na zmianę, choć byłby to cud. Udało mi się przedłużyć to do prawie czterech miesięcy, po tym jak odwołałam się od ich decyzji o wyłączeniu aparatury podtrzymującej życie. Nadal czekam na odpowiedź od Rady Etyki Medycznej. Wiem, że to bitwa, którą przegram. Ale na razie dało mi to więcej czasu z nią.

To tylko kwestia czasu, zanim odłączą ją od aparatury i powiedzą mi, że muszę się pożegnać. To także powód, dla którego mieszkam w samochodzie. Rachunki medyczne mamy są drogie, a nawet gdy nadejdzie czas na wyłączenie aparatury, będę musiała mieszkać w samochodzie jeszcze przez co najmniej 2 lata, zanim to wszystko spłacę. Moje ubezpieczenie zdrowotne obejmuje dziecko na utrzymaniu lub współmałżonka. Moja mama nie miała ubezpieczenia zdrowotnego. Pracowała na czarno i miała trudności z utrzymaniem pracy na dłużej.

Wiem, że większość ludzi uważa, że to życzeniowe myślenie, że się obudzi, ale po prostu nie mogę się poddać. Nauczyła mnie chodzić, mówić, używać łyżki. Jak jeździć na rowerze. Była przy mnie od samego początku. Była moją pierwszą przyjaciółką, w rzeczywistości jest moją jedyną przyjaciółką. Wychowywała mnie jako samotna matka od chwili, gdy się urodziłam. Mój ojciec odszedł, gdy dowiedział się, że jest w ciąży. Nigdy go nie poznałam i szczerze mówiąc, nie chcę go poznać.

Po trzech tygodniach niepłacenia kredytu hipotecznego straciłem nasz dom. Okazało się, że byliśmy już kilka miesięcy do tyłu, kiedy doszło do wypadku, a moja matka ukrywała to przede mną. Musiałem wybrać: utrzymać mamę przy życiu czy zachować dom. Wybrałem ją. Wiem, że zrobiłaby to samo dla mnie. Wiem, że odkładam nieuniknione, ale jak zabić swoją mamę? Zabić jedyną osobę, która przez całe życie cię kochała i wspierała? Kiedy nadejdzie ten czas, muszę wiedzieć, że próbowałem wszystkiego, inaczej nie będę mógł żyć z poczuciem winy.

Patrząc na moją matkę, wyglądała jakby spała, oprócz rurki wystającej z jej ust, która zmuszała ją do oddychania, utrzymując ją przy życiu. Miała liczne rurki wystające z jej chudych ramion. Moja matka kiedyś była silną, żywiołową i szczęśliwą kobietą. Zawsze wyglądała młodziej niż na swój wiek. Z blond włosami, które sięgały tuż poniżej jej łopatek, miała świetną skórę, bez zmarszczek, różowe pełne usta i opaloną cerę. Wyglądała świetnie jak na kobietę w wieku 45 lat.

Teraz jej skóra była szara, włosy tłuste i płaskie. Straciła całą wagę i masę mięśniową, teraz była skórą i kośćmi. Dosłownie marniała w tym szpitalnym łóżku. Siedząc na niebieskim krześle, przysunąłem się bliżej łóżka i chwyciłem jej rękę.

„Hej, mamo, tęsknię za tobą.” Odgarniam jej włosy z czoła, gdzie przylepiają się do skóry. Słuchając bicia jej monitora serca, słyszę jego regularne bicie i dźwięk respiratora zmuszającego ją do oddychania. Codziennie jest to samo. Kiedyś przychodziłem codziennie i siedziałem z nią godzinami, opowiadając o swoim dniu lub czytając jej. Ale po kilku miesiącach, przychodzę tylko powiedzieć, że ją kocham. Skończyły mi się rzeczy do powiedzenia.

Tęsknię za jej głosem. Tęsknię za tym, jak mówiła, że wszystko będzie dobrze. Tęsknię za tym, jak sprawiała, że wszystko wydawało się łatwe. Lila Riley może nie była idealną matką, ale dla mnie była doskonała. Tak, miała problem z alkoholem, ale poza tym wiem, że robiła wszystko, co mogła z kartami, które jej rozdano.

Nigdy nie brakowało miłości, a bez względu na to, jak bardzo schrzaniłem, zawsze była tam, by pomóc mi poskładać kawałki i odbudować się.

Teraz patrzę na nią i myślę o wszystkich rzeczach, które przegapi. O wszystkich wspomnieniach, w których nie będzie uczestniczyć.

Po chwili spędzonej z nią, szybko wślizguję się do małej łazienki. Pielęgniarka Sally ma dzisiaj nocną zmianę i zawsze pozwala mi się tu wykąpać. To jedyny raz, kiedy mogę się wykąpać w ciepłej wodzie. Nie gorącej, ale takiej jak letnia woda w kąpieli, ponieważ prysznice są regulowane temperaturowo. Mimo to, nie narzekam. Ciepła woda jest lepsza od zimnej. Inni ludzie w tym pokoju potrzebują pomocy i są przykuci do łóżka jak moja matka, więc nie muszę się martwić, że ktoś otworzy drzwi, ale zawsze je zamykam na wszelki wypadek, gdyby sprzątaczka lub pielęgniarka zdecydowała się wejść.

Szybko się kąpiąc, myję włosy i ciało, upewniając się, że dobrze się szoruję, korzystając z ciepłej wody. Kiedy kończę, szybko wychodzę, osuszam się i wkładam dresy, żeby nie musieć się przebierać w samochodzie. Wkładam też skarpety, zanim założę baleriny. Potem pakuję wszystko z powrotem do mojej dużej torebki, zanim wrócę do mamy.

Na stole obok mojego ładującego się telefonu leżą kanapki klubowe. Sally musiała wejść, kiedy byłem pod prysznicem. Zna moją sytuację i wie, że nie mam zbyt wiele po opłaceniu rachunków szpitalnych, więc każdej zmiany, którą ma, zawsze znajduję kanapki lub jakiekolwiek resztki z kafeterii na stole, czekające na mnie.

Poprzedni Rozdział
Następny Rozdział