Trzydzieści cztery

Po kolacji idę na górę do łóżka i kładę się. Słyszę, jak wchodzą jakiś czas później, ale przewracam się na drugi bok, odmawiając uznania ich obecności. Czuję, jak łóżko ugina się po obu stronach, czuję, jak obaj próbują mnie dotknąć, próbując wywołać jakąkolwiek reakcję. Czuję, jak erekcja Theo naci...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie