Czterdzieści cztery

„Puść mnie, Theo,” zażądałam, próbując wyrwać ramię z jego uścisku.

„Dlaczego to robisz? Jak tylko nie podoba ci się temat rozmowy, chcesz uciec. Masz pełne prawo być wściekła na Tobiasa, ale to i tak by się w końcu stało. Niezależnie od tego, co myślisz, zawsze byłaś nasza, to zawsze miało się wyda...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie