Czterdzieści dziewięć

Myślałem o tym, żeby dać im trochę prywatności, ale jednocześnie nie mogłem oderwać wzroku od sceny, która rozgrywała się przede mną. Oboje zrywali z siebie ubrania. Czułem tylko pożądanie i niemal desperacką potrzebę kontaktu. Czułem też, jak bardzo się kochają. Nie wiem, jak wcześniej nie zauważył...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie