Osiemdziesiąt dwa

Perspektywa Imogen

Schodząc na dół, od razu wyczułam jego obecność, jasna zielona aura mojego syna świeciła jasno wokół niego, gdy leżał w ramionach Caroline, jego aura była tak czysta i niewinna, gdy spał spokojnie. Podchodziłam do niej, gdy Tobias stanął na mojej drodze, biorąc Thaddeusa od jego ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie