Dziewięćdziesiąt dziewięć

Perspektywa Imogen

Opieram się o Theo, jego palce tańczą powoli po moich ustach, a jego wargi skubią i ssą moją skórę. Czuję, jak Tobias zbliża się, rozpinając moją koszulę, co sprawia, że patrzę mu w oczy. Jego ciepłe dłonie szybko otwierają moją bluzkę, zanim pochyla głowę, gryząc mój nieosło...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie