Po prostu wpadam

Maddox

Leo miał rację co do szybu kopalnianego.

Idę po omacku przez tunel, którego ściany są wilgotne od kondensacji i prymitywnie wykute. Leo jest przede mną, trzymając latarkę, gdy wchodzi w ciasną, wydającą się nie mieć końca ciemność.

„Naprawdę przychodziłeś tu bawić się jako dzieciak?” pytam,...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie