Cena córki

Maddy

Wiercę się przeciwko więzom. Moje nadgarstki są obolałe i surowe od sznurów. Nie wiem, która jest godzina ani dokąd mnie zabierają, ale przetransportowano mnie z domku do pojazdu, potem na pociąg, a teraz leżę z twarzą przyciśniętą do drewnianej podłogi, która pachnie świeżym woskiem.

Minęł...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie