Popiół do popiołów

Ella

Otwieram oczy, mrugając w upiornym zielonym świetle ciasnego pokoju, do którego wrzucono mnie kilka godzin temu. Ściany są z kamienia i ociekają wilgocią. Spoglądam w górę na drewniany sufit, przez który przenikają promienie światła, sprawiając, że podłoga tańczy w kieszeniach bladego szareg...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie