Ona się obudziła

Ryatt

Deszcz leje się na błyszczącą brukowaną ulicę, gdy podążam za niespokojną Ellą. Ściska dłonie pod płaszczem sięgającym do ziemi, który zarzuciłem jej na głowę i ramiona, zanim pośpiesznie wyprowadziłem ją z domu w tę ulewę.

Zastanawiałem się, czy pozwolić jej spać. Chodziłem tam i z powrote...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie