Czego ode mnie chcesz?

Ryatt

Zazwyczaj nie siedzę w jadalni tak długo po śniadaniu. Jest prawie 9:00, a niebo na zewnątrz jeszcze nawet nie zaczęło się rozjaśniać. Deszcz uderza w balkon srebrnymi falami, gdy nalewam sobie trzecią filiżankę kawy i opieram nogi na przeciwległym krześle, krzyżując kostki.

Obsydianowe ści...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie