Traktat

Ryatt

Maddox obserwuje mnie z drugiej strony stolika kawowego, zastawionego śniadaniowymi smakołykami. Ciastka, owoce i mięso leżą na delikatnych talerzach, otoczone butelkami soku i trzema dzbankami gorącej kawy.

Jak dotąd, tylko kawa była przez nas tknęta.

Po prostu... gapi się na mnie. Gapi się ...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie