Moce bez osłony

Kenna

Właśnie zabiłam człowieka.

Patrzę na nieznajomego mężczyznę, który drży na ziemi, a piana wypływa mu z ust. Jego oczy stają się szkliste – oczy, które zastanawiam się, czy odziedziczył po matce... czy ojcu. Zastanawiam się, czy ktoś, kto go kocha, czeka na jego powrót do domu. Czy ma partnerk...

Zaloguj się i kontynuuj czytanie